My Bloody Valentine
32    Scena mBank     00:10

Powiedzieć, że nowy album My Bloody Valentine to jedna z najbardziej wyczekiwanych płyt w historii muzyki gitarowej to nic nie powiedzieć. Czekanie na następcę „Loveless” da się chyba tylko porównać z niesławną „Chinese Democracy” Guns N’Roses, ale różnica polega na tym, że fani Axla w międzyczasie dorośli i po prostu olali sprawę, a wyznawcy My Bloody Valentine, chociaż wściekli na Kevina Shieldsa za ciągłe przesuwanie daty premiery, wiernie czekali. Do tego stopnia, że kiedy pewnej lutowej nocy, kilka tygodni temu, ogłoszono że materiał jest już dostępny, strona internetowa grupy padła pod naporem chętnych, którzy rzucili się, by niezwłocznie kupić cyfrową wersję materiału. Jest jeszcze jedna, fundamentalna różnica: na „m b v” naprawdę warto było czekać! To album ze wszech miar wybitny, godny następca „Loveless”, wyraźnie kontynuujący wątki zarysowane 22 lata temu, ale też poszerzający muzyczne horyzonty grupy o zupełnie nowe, intrygujące wymiary. To klasyk już w momencie wydania, co zgodnym chórem podkreślają recenzenci i fani, którzy w jednej chwili wybaczyli Shieldsowi wszystkie grzechy zaniedbania… Z dumą informujemy, że w 2013 roku My Bloody Valentine wystąpią na OFF Festivalu! Grupa od pięciu lat znów koncertuje, niezbyt często co prawda, ale zamiast ilości ofiarując jakość: sceniczna forma twórców „Loveless” jest wręcz legendarna, podobnie jak natężenie dźwięku generowane przez zespół. Gościliśmy już na OFFie wielu pilnych i znakomitych uczniów Shieldsa, ale tym razem czas na oryginał – My Bloody Valentine już w sierpniu w Katowicach!